nie ma to jak po pół roku dojść do wniosku, że w sumie czemuby nie napisać czegoś tu.
wiosna-lato-jesień-zima -> każdą z tych pór roku za coś nie lubimy:
wiosna- alergicy sypią na nią kurwami jakby to była jej wina, że mają alergie. czepiają się o zmienność pogody- czego kurwa wymagacie? ledwo śnieg stopniał a Wy chcielibyście już +25st? chyba nie...
lato- tutaj zaczyna się hipokryzja ludzka- teraz Wam za gorąco, w autobusach śmierdzi- a możeby tak rowerek, rolki, spacer?
jesień- tutaj nie lubimy tego, że robi się szaro, deszczowo- to prawda.. nie lubię jesieni, takie depresyjne miesiące.. ale ma w sobie coś pięknego, co wystarczy tylko dostrzec.. piękno zachodów słońca na tle parku, złota polska jesień.. piękno w całej okazałości
zima- tu wiele chyba nie trzeba mówić.. raj dla lubujących się w sportach zimowych, koszmar dla zywkłych szarych ludzi. zimno, mróz, przemakające buty, czekanie na przystankach na spóźniające się autobusy po godzinie.. no cóż.. ale plusem zimy jest to, że przez chwilę jest ładnie, biało, czysto.. docenisz to?
w sumie nie ma to obecnie znaczenia, ale cóż, naszło mnie..
Nie polecam imprezować z Mikołajem.. kończy się to zajebista zabawa do rana, ciężkim betonem, kosmicznym kacem.
Po każdej jednej imprezie z nim sobie powtarzam, że ta była ostatnia, więcej z nim nie piję. I nic z tego.
Siedząc na wyspie słodowej- nasze ukochane miejsce- ubrani jakby nas cos bolało i życie byłoby do dupy, nieuczesani, nieogarnieci, ja bez deka makijażu z zapuchnietymi oczami jak chińczyk- zrodził się pomysł wyżej opisanej imprezy. więc zapierdalając jak powaleni jedziemy do Domasławia się ogarnąć, mając na to godzine.. da się zrobić.! lubimy spontany. najlepiej!
Dziś umierając piszę to. POZDRAWIAM WAS CHUJE NIE MAJĄCE WŁASNEGO ŻYCIA, PIERDOLCIE DALEJ O INNYCH.
I hate u all.
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24