Oh, nie ma to jak zacząć dzień od płaczu, od chwilowego załamania, od złych myśli. Wtedy cały dzień jest zjebany. Zresztą, które dni nie są zjebane... Wszystko to kłamstwo. Tak jak wy kłamiecie mnie, ja okłamuję was. Zakładam maskę i udaje, że jest dobrze. Jedynie w samotności mogę ją zdjąć, tak całkowicie.
Mam dosyć tej monotonii.
Od środy plener, mam nadzieję, że zginę.