Macie swoją kurwa zajebistą jesień, nie ma co, cudowny deszczyk, cudownie piździ zimnem, macie swój zajebisty plener jesienny i sesje zdjęciowe w jesiennym klimacie. Macie swoją polską, złotą jesień. Lubię jesień, ale tylko w domu. I bez deszczu. I bez przesadnego zimna. Wracanie do domu bez parasolki w taki deszcz nie jest fajne.
No to pierwsza jedyneczka złapana, rok szkolny rozpoczął się na dobre....
A ja? Moja psychika? Po staremu, umiera. Codziennie wieczorem zastanawiam się czy tego wszystkiego nie pojebać. Nienawidzę tego wszystkiego tak bardzo. Do wszystkiego się zmuszam, wszystko udaję. No, prawie wszystko.