koniec !
bedzie brakowac mi peruara przez ta cała zime,
mimo ciaglych narzekan 'jak to nam sie nie chce juz k***** schodzic na wode- bo wiatr, bo fala, bo zimno, bo deszcz, do dupa, bo plecy, bo łopatka'
złego licho nie bierze ;D podobno ;D
podsumowując: sezon udany ;D
Jacek jedzie do Austrii na narty. wroc w kwietniu ;*
zupelnie z innej bajki- koncze jazdy, niedlugo egzamin ;D za ktorym razem zdam ?