Zdjęcie jeszcze ze Szkocji. Pamiętne miejsce, bo tam znajduje się jedno z najciekawszych wesołych miasteczek w Europie, oprócz tego, że jest tam najdłuższy najszybszy roller koster w Europie. Ach wspomnienia...
Oczekiwanie na coś ważnego&
Tak się zastanawiam, jak będzie tym razem...
Troszkę taka zmieszana jestem. Jakby mi czegoś brakowało. Jakby ten blask słońca wydawał mi się taki wypłowiały. Taki jak nie ten, o którym śniłam. Jakby za mało ciepło mi dawał. Jakby był wyczajnym promieniem zwyczajnego słońca. Które jednak bądź co bądź powinno dawać mi ciepło i światło, a jednak tak nie jest. Pierdzielę od rzeczy i gadam jakieś bzdury, ale coś chyba jest nie tak jak powinno być. Dziwne, bo wydawało mi się, że wszystko jest pod moją kontrolą. Zupełnie tak jakbym puściła wodze, a konie ciągnęły mój wóz w tę stronę, w którą im wygodniej, nie mi. Tak jakbym wypuściła z garści tego wróbla i wciąż gapiła siena gołębia na dachu. Tak jakby ktoś zmienił mi scenariusz, którego auterm byłam ja. No, ale czyżby to było możliwe? Tak spaść nagle z takiego wysoka? A przecież tam na górze było mi dobrze. Puch chmur, który mnie okrywał wydawał tak stabilnie i wydawał się wiecznie trwały. No, ale skoczyłam. Nie ma odwrotu. Lecę. Bez spadochronu. Czy upadek będzie bolał? Czy spadnę na cztery łapy jak kot...
Dowiedz się o mnie więcej tu:
c l i k
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.