z pewnością było, ale dodaję na szybkiego ;-)
Dziękuję za trzymanie kciuków :)
Pomogło i to jak!
Wczoraj nei na darmo siedziałam prawie do 23 :)
Rezultat?
Egzamin ustny zdany na 6.
Praca kontrolna zdana na 6 !
Pan profesor wychwalał co nie miara :) A pochwalęsię, a co się będę !
Końcowy rozmowa z wykładowcą:
On: "-Zachwycony jestem Twoją pracą. Dlatego tak Cie oceniałem. To najlepsza praca jaką czytałem o nikotyniźmie. A co do ustnego-no wygadana jesteś i to niesamowicie. Dużo gada i na dodatek z sensem"
Ja: "-Ooo tak, tak intensywnie siedziałam i pisałam ją. Starałam się jak mogłam."
On: "-Dltego też taka ocena."
Ja: "-To ja oczywiście polecam i Panu rzucić palenie, fajna sprawa, bo wie Pan Panie Profesorze..."
On: "-Dobra już idź i nie marudź mi tutaj..."
Ja: "-No, a czy my musimy siedzieć do końca aż Pan Profesor wszystkich przepyta? To tak długo bedzie trwało... Nie możemy iść do domu.. A lekcję poprowadzimy jutro na zajęciach..."
On: "No dobra to idźcie już."
Ja: "Pana wspaniałość nie zna granic.." (tekst, który tak samo działa na Niego jak i na Jego siostrę, która przez 4 ostatnie lata była moim wychowawcą) :D
ooo tak !
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.