Dzień dobry Kochani ;-)
Obudziłam się po 6 rano.
Może nie całkiem z własnej woli, bo mój Ukochany od rana nie mógł już spać.
Pojechał właśnie w celu kupna autka, na które strasznie się napalił ;-)
Nie spał do późna i szybko wstał-wszystko z tego wrażenie.
Z chęcią pojechałabym z Nim, ale nie mogę.
Za godzinkę idę do pracy, więc nie zdążyłabym wrócić na czas.
Oby zakup okazał się dobry...
Siedzę tak sama w domu i strasznie pusto tutaj bez mojego Minia, pomimo tego, że nie ma Go dopiero godzinę.
Nawet moje zwierzęta przyzwyczaiły się już, że w domu jest dwoje lokatorów i bardzo dobrze im z tym.
Kiedy wracam z psem ze spaceru, a Pawła akurat nie ma w domu, to mój futrzak wpada do mieszkania, kiedy widzi, że nie ma Go na dole, biegnie po schodach do pokoju na górę i szuka Go.
Kiedy zorientuje się, ze w mieszkaniu nie ma Pana, schodzi na dół i kładzie się na łóżko.
A kiedy coś nabroi on albo koty i dostaną lipę ode mnie w postaci krzyknięcia czy pogrożenia im palcem, biegną ze skulonym ogonem do Pawła tak jakby myslały, że lipę dostały tylko ode mnie i próbują znaleźć pocieszenie..:-)
Udane są te czteropkowe potworki.. :-)
Ejj... ;|
Okazało się, że łaciaty słodki maluch (Mini) to wcale nie jest samiczka !!
Dopiero teraz uwidoczniły sięjego jąderka, które mnie przeraziły..
Teraz jestem w kropce.
Oczywiście w błyskawicznym tempie trzeba oddzielić malucha od samicy, ale co dalej? o.O
ehh...
Zostawiam Was ze swoim zdjęciem do wieczora.
Wrócę po 18-tej, wtedy na pewno Was odwiedzę ;-)
Miłego dnia Kochani :)
Użytkownik mokiki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.