Wszystkim fanom moich emocjonalno-pedalskich notek muszę powiedzieć: przykro mi, ale to nie tego typu wpis. Za to niedługo można liczyć na wysyp śmieci.
Dziś nie marudzimy, dziś nie opierdalamy się, dziś też nie pracujemy. Dziś korzystamy! Pierdolimy zmartwienia, cieszymy się daną chwilą, niszczymy sobie organizmy dziwnymi substancjami, odurzamy jedne zmysły, wyostrzamy drugie. Czas spierdolić sobie życia lepiej niż ktokolwiek inny. A kto smutas, ten kutas!
Tak bardzo mam to w dupie, że nawet zedytowałem złą date do połowy. Jebać! :D