Jak dobrze... do mojego ojca przyjechał jakiś stary kumpel z jakiejś dalszej mieściny i rodzice dali mi kompa! Łaa... Dlatego dziś korzystam, bo w każdej chwili moge mieć odebrany kabel U_U. Ostatnio mam coś tych szczęść w nieszczęściu. Na zdjęciu prezentuje się Pepsi. Oczywiście zdjęcie jest stare, i pewnie zanim wstawie coś nowego trochę minie.
Wczoraj zdecydowaliśmy się z chłopakami pójśc na piwo. W końcu skończyło się na tym że spotkaliśmy całą ekipe, poszliśmy do baru, ja natknąłem się tam na mojego wujasa, z którym gadałem o pierdołach i jego pracy, oraz koleżanke z dawnych lat z którą też nie miałem konwersacji na wysokim poziomie zapewne ^-^. A jak na Tyskim przeczytałem Kampai! i coś o Japonii to zacząłem jak debil gadać o moich zainteresowaniach, i opowiadać różne dziwne historie, których nikt nie rozumiał. Ale przynajmniej tym razem wróciliśmy bez przypału, guh. Dziś oczywiście było kazanie mamusi, ja mówiłem że to już ostatni raz, nigdy więcej taki nie przyjde do domu... Było fajnie, dobrze sie czasem odciąć od szkoły i tego wszystkiego.
Relacja po zebraniu? Hmm... poza zachowaniem było okej, więc nie jest tak źle jak myślałem że będzie. Tylko ten brak kasy...
Dzisiaj miałem beznadziejny sen xD Był tak idiotyczny że do teraz polewam z niego ;D