przejebane..... (wybaczcie te słownictwo, ale ta zneiwaga krwi wymaga...)
wiecie jak to jest....
no ja też nie..
a może jednak?
chyba tak...
mniejsza o to.
czuję się zdradzona i upokorzona.
przez co/kogo?
to już mniej waże, ale istotne.
wierzycie w oddanie?
bo ja nie bardzo. nie wiem dlaczego...
no ale cóż.
moja duma ucierpiała, ale będę dużą dziewczynką i wybaczę bez słowa....
bo tak się zachowują duże dziewczynki, prawda?
________________________________________________________________________________________________
dziś na rolniczówę.
w końcu dojdzie do tego, że tam zamieszkam... -,-
stan: posrany.
humor: pfff.. a jaki może być?
dobra kończę.
pis aut. nara do zo.
OvEr.