Garnier Vitamin Force Hydra
Dawno nie było recenzji, więc od razu pomyślałam o odżywce zakupionej na promocji w Naturze, więc ceny dokładnej nie znam. Podobno dostępna jest lub była jej uboższa siostra Garnier Fruity Passion. Do VFH zostały dołożone dwa składniki: Tocopherol czyli najprościej mówiąc witamina E i Calcium Pantothenate, czyli witamina B5. Odżywka zamknięta jest w buteleczce zaciemnionej, także niestety nie widać ile produktu zostało. Plusem jest zamykanie na zatrzask co pomaga podczas zamknięcia z mokrymi dłońmi, dodatkowo butelka 'stoi na głowie', dzięki czemu nie trzeba czekać aż produkt spłynie do otwarcia żeby go wycisnąć. Odżywka ma białą barwę i gęstawą konsystencję. Zapach uważam za dość ładny, ale kwestia gustu, przede wszystkim nie spływa z włosów. Produkt ułatwia rozczesywanie, wygładza włosy, ale nie obciąża, bynajmniej u mnie. Moje włosy po użyciu stają się miękkie i lekkie. Dla lepszego efektu należy dłużej przetrzymać na włosach, a wtedy efekt gwarantowany. A żeby wiarygodność testu była lepsza, to nie stosowałam w międzyczasie pozostałych odżywek kupionych na przecenie, po prostu skupiłam się na tej ;) Słyszałam, że może puszyć włosy, ponieważ zawiera olejek kokosowy, ale u mnie nic takiego nie zrobiła ;p
A u Was się sprawdza? ;>
26 KWIETNIA 2016
13 KWIETNIA 2016
12 KWIETNIA 2016
11 KWIETNIA 2016
11 KWIETNIA 2016
10 KWIETNIA 2016
9 KWIETNIA 2016
8 KWIETNIA 2016
Wszystkie wpisymojakosmetyczka
23 MAJA 2024
dlaciebiee
1 LISTOPADA 2022
dwaplus2
17 GRUDNIA 2021
recenzjekosmetyczne
12 MAJA 2020
victimized
13 LUTEGO 2019
kaas19
21 LISTOPADA 2018
yelp
13 SIERPNIA 2018
qnita
9 LIPCA 2018
Wszyscy obserwowani