Marzę o patyczkowatych nogach i płaściutkim brzuszku.
Wakację się zbliżają.
Ten tydzień będzie masakryczny.
Ostatnia szansa na poprawienie ocen i wyciągnięcie jak tylko się da.
CZAS OGARNĄĆ.
Dzisiaj 500 kcal.
Po tym tygodniu jak już będzie luźniej zaczynam biegać, codziennie.
Dzisiaj 2x 8 min abs.
Na nogi nie dam rady dzisiaj, mam takie zakwasy że po schodach ledwo schodzę.
CZAS SIĘ KURWA WZIĄĆ ZA SIEBIE!!!
Do 23 czerwca chcę na wadzę 55 kg zobaczyć.
Później wakacje i realizacja mojego planu.