pineskazdreadem do korbiego
kochany, w sprawach być-albo-nie-być dwóch osób obydwie strony mają dużo do powiedzenia. mhm ;D
asik, poprzyjże mnie ;D
i czuję, że Cie za to nie zabije. chyba Cię polubiła ;P
korbi do pineski
słońce jednak to laski mają lepiej bo w naszej kulturze to chyba jednak one mają częściej ostateczny głos w sprawach być-albo-nie-być dwóch osób.
Bo dziewczyny zmienne są, zawsze robią tak jak chcą,
Gdy już w nocy sobie śpią, nie wiadomo o czym śnią,
Bo dziewczyny marnych puch, lecz wprawiają wszystko w ruch,
Bez nich życie traci blask i marnieje wokół świat
:P Asia mnie zabija tępym młotkiem za te wielkie komentarze bezsensu =]
korbi w sumie nigdy nie wachalem tulipanow... az dziw.
ktoś tam cicho czeka...
wiesz, bo to nie wiadomo czy szczęście jest blisko czy daleko i nawet nie wiadomo, które jest bardziej realne. w sumie to nic nie wiadomo bo panuje tutaj chaos i porządek - pieprzona ambiwalencja i się pogubić można ale kończę mój niezaplanowany monolog ;p
korbi ee tam, ja codziennie mam dwójke siostrzenic lat 8 i 6
a akuratnie(omg jest takie słowo ?:P) za mną Kornelek (3?4?) gra sobie w pilkarzyii. siedze sam w domu i zamiast sie uczyc to komentuje pewnego photobloga i przez kobiety nie zdam matury.
ups.