zeszłoroczny heineken. to tam, skąd świat był za daleko.
jak dobrze pamiętam, parę chwil wcześniej leżałam na mokrej trawie z twarzą zwróconą ku górze. niebo było jednolicie czarne, bo w odczuwanym stanie nie rozpoznawałam gwiazd. miałam jednak wrażenie, że na wyciągnięte w stronę sceny dłonie pada światło i ulega rozszczepieniu ofiarnie przeciskając się przez moje palce. sekunda nieuwagi i lecisz więc trzymam oczy otwarte na siłe i wmawiam sobie, że to jest najważniejsze, żeby ciągle tak były otwarte. podkładam pod oczy dłonie. i wstrzymuję oddech pragnąc, żeby wizja trwała.
------------
m83 - we own the sky
a rok później powstała do tego piosenka