Ok wczoraj na chwile wypad na zaborze :) Chrzesniak obiecal ze bedzie na moich urodzinkach :) I był :)
W sumie udało sie zwerbowalam przyjaciółkę jej pieska i chłopaka praz drógą przyjaciółkę do mnie do domku no i jeszvze zjawił sie mój chrześniak z rodzicami :)
Było miło :)
U mnie ok
Mieszkam sobie w Pyskowicach u przyjaciółki jak narazie jest dobrze jeszcze ne ma mnie dość :D
POZDRO:
- dla tych co pamietali i dla tych co zapomnieji :)
- dla tych co wiedzą i niewiedzą
- dla Was co czytają i dla was co szukają czy są pozdrowieni :)