Ze świata deszczu przyszłam tu
Rzuciłam mały, cichy schron
Poranił stopy twardy but
Nie ogrzał nikt zziębniętych rąk...
Wyszłam z szarości pierwszy raz
Jeszcze nikt nie widzi mnie
Jeszcze w półcieniu moja twarz
Gdy ja do Słońca modlę się
Proszę Cię Słońce na mnie spójrz
Bądź ze mną przez resztę lat
Sięgnij w głąb serca
Gdzie deszcz ulewny wczoraj spadł
Bądź ze mną Słońce weź mnie tam
Dokąd uparcie lecą ćmy
Oddam Ci wszystko co mam
Nie schowam ani jednej łzy
Ze świata deszczu przyszłam tu
Rzuciłam mały, szary schron
Minęłam w nocy siedem gór
Do światła wyciągając dłoń
Jeszcze w półcieniu moja twarz
Jeszcze nikt nie widzi mnie
Co dasz mi Słońce, co dasz
Gdy ja do Ciebie modlę się
Proszę Cię Słońce na mnie spójrz
Bądź ze mną przez resztę lat
Sięgnij w głąb serca
Gdzie deszcz ulewny wczoraj spadł
Zrób ze mną Słońce co chcesz
W zielone łąki ze mną graj