zdjęcie starsze niż sami-wiemy-co, bynajmniej ja wiem i to by się dobrze składało.
nie od dziś wiadomo, że ludzie lubią sobie poplotkować. tylko po co?
to sprawa tylko i wyłącznie między mną, Tobą a nim. nie chcę więcej informacji z piątej ręki.
chociaż on też mówił wiele rzeczy, jest zerem. i na temat jego wypowiedzi też nie chcę więcej słyszeć.
wydarzenia ostatnich dni nauczyły mnie kilku rzeczy.
po pierwsze, nie wierz w żadne jego słowo, on pierdoli głupoty. kłamie.
postaw się na jej miejscu i pomyśl, jak byś się poczuła stając twarzą w twarz z prawdą.
po drugie - nie staraj się nic naprawiać, to tylko obróci się przeciwko Tobie.
podobnie jest z chęcią spierdolenia czyichś więzi.
po trzecie - nigdy nie czuj się zbytnio szczęśliwa. spokojnie, za chwilę się spierdoli.
patrz komu ufasz, a najlepiej nie ufaj wogóle.
poza tym, jestem zajebiście bezczelna. dzisiaj to udowodniłam.
chociaż, jeśli mają to być moje ostatnie dni na "wolności", nie mam nic do stracenia.
zostaw to, zostaw..