https://www.youtube.com/watch?v=8j741TUIET0
Tiki taki i kasztanki TwójStary i jego koleżanki
Choć wiem że zobaczyć na żywo twoich oczu nigdy nie będzie mi już dane,
to wszystko co do ciebie czuje we mnie za zawsze zostanie. Wieczysta tęsknota wypisana w moich oczach, wieczysty dziwny smutek
który przesiąknął mą dusze, który każe mi jak dureń codziennie w sercu Ciebie pielęgnować, nie wypowiadając słowa z bezpiecznej
dla Ciebie odległości w ciszy obserwować. Czy jesteś szczęśliwa i kochana, radosna pełna zdrowia, czy wyleczyłaś blizny którymi świat cie obdarował.
Wysyłać tobie myśli jak pocztówki z odległej przystani, tak w razie przypomnienia jakby dni w smutku ci mijały. Tak byś wtedy
w tych złych chwilach czuła gdzieś na dnie swego serca, że jesteś w czyjejś duszy prawdziwie kochana i piękna, że jesteś idealna
taka niezwykła jaka jesteś, i szeptać ci do ucha że kiedyś wszystko przejdzie. A jeśli ktoś Cie zrani lub będzie Cie źle tu traktować,
to wywrzeć na nim straszną zemstę - niewypowiadając słowa. I choć tęsknota straszna za Tobą rozrywa mi tu serce, to z miłości do Ciebie
zawsze obserwować w ciszy i ratować Cię już będę, for ever.
Nie myśl tylko że list ten pisze bo atencji potrzebuje, że robie to dla siebie bo czegoś mi brakuje,
pisze go dla tego że myśląc o Tobie codzień coraz bardziej czuje, że to Ty gdzieś w swojej walce tego listu potrzebujesz,
i tym właśnie jest ma miłość, bez pragnienia posiadania, dla niej celem w samym sobie jest możliwość Cie w ciszy kochania,
i niczego to nie zmienia, w życiu twoim się nigdy nie pojawie, lecz nigdy też tu samej cie mała nie zostawie, bo taka jest
już ma przekleta pespektywa że nie ważne kim ja dla ciebie, ale kim ty dla mnie byłaś, więc robie to bo czuje potrzebę mego serca
by dać tego świadectwo że nigdy po końcu nie mogłem myśleć o Tobie przestać, rzecz codzienna że myśle od rana o Tobie,
że wchodze Cie zobaczyć, wszędzie tam gdzie jeszcze mogę, bo tylko widok twojej twarzy we mnie na chwile studzi,
tą jebaną tęsknotę która mnie codzień budzi, że jestem tak tu chory na ciebie w mojej głowie, że tylko takie coś będzie dla mnie spokojem.
Wiem że Ty nie myślisz o mnie, nie pamiętasz prawie wcale, przeżywasz innych ludzi i rany cięte w serce twe zadane,
to dla mnie Ty nie chwila, nie mrugnięcie oka, dla mnie w mym czarnym sercu jesteś prawdziwie złota,
i kocham Cie najlepiej jak moge Cię tu kochać, choć rozumiem że nie złączy naszych dusz już wspólna droga,
to nie miej mnie za wroga, już lepiej wtedy nie pamiętaj, zabij me wspomnienie jeśli dusza ma przeklęta
jest w twych oczach i w twej głowie, jeśli głos czyjś złośliwy ci podpowiada fałszywą opowieść o mnie.
Bo prawda jest tu dziwna, przeklęta i nawskroś smutna - w Twym sercy byłem chwilą, do tego całkiem krótką - dlatego nie rozumiesz i nie widzisz
ile dla mnie znaczysz, a ja stojąc niemy nie moge ci nic wytłumaczyć. Że wszystko to czego pragne, wszystko czego tu szukałem i wszystko to co kocham -
wszystko za czym szlocham przez wieki tu po nocach - jest zaklęte od zawsze w Twoich wrażliwych oczach, jest zaklęte w twojej duszy tak dobrej i troskliwej,
jednak tak wybuchowej, czującej no i żywej. Że widze w Tobie wszystkie te cechy i aspekty, które kochałem u kobiet
które straciłem niestety. Nosisz w sobie wszystko czego szukam całe życie, i jeszcze tu ze smutku raczysz tego nie widzieć,
nie widzieć swej światłości, delikatnego piękna, tego że szukasz dobra i jesteś jak zaklęta, że jesteś wciąż przejęta
czy to co czujesz cie tu pęta, czy może raczej buduje.
To los okrutny Cie taką stworzył byś wciąż przez innych się ścierała, byś przez smutek swych relacji siebie odnaleść nie umiała,
lecz mojego czarnego serca nic nie może zakłamać - widze tu dokładnie
że jesteś doskonała w istocie swego wnętrza, mimo zadanych ci tu ran to dusze masz jak twierdza, świadomą i wnikliwą, czująca
pełną ciepła, dlatego świat cie wciąż rani byś w bólu wciąż na oślep w smutek tutaj biegła. A we mnie wieczna męka bo widze
jak przez to się karasz, mówiąc że nikt cie nie pokocha bo jesteś pojebana, jak karasz sie tu patrząc oczami innych tutaj w siebie,
a to już prosta droga na swe własne potępienie. Wiec wierze że ma rola choć w ciemności mi przypada, to jest podświadomie
ci tutaj podpowiadać to co mówi mi głos miłości do ciebie na dnie serca - że choć droga twa zawiła to twa pełnia już tam czeka, gdzieś
sobie mieszka na końcu twojej duszy - i kiedyś ją odnajdziesz tylko musisz lód smutku które twoje serce pęta czystą miłością skruszyć,
wiec mą rolą Ci przypomnieć że tą miłość w sobie nosisz, i nosze ja ją w sobie myśląc codzień o Tobie, i wiem że jeśli kiedyś
usłyszeć będziesz mnie tu w stanie - to wtedy zrozumiesz moje umiłowanie, a wtedy może zaczniesz w ciszy wierzyć w sobie,
że tylko głupiec mógłby nie widzieć piękna w tobie, że tylko głupiec zwykły mógłby Cie ranić zamiast kochać, więc w ciszy tu uparcie będe powtarzać słowa
że kocham Cie na zawsze, kocham Cie jaką jesteś, że zasługujesz tutaj na wszystko co najlepsze, i może gdzieś z ciemności dojdzie cie
ta miłość wreszcie, a z nią wkońcu tu zrozumiesz że jesteś tym kim jesteś, i to co ty do innych czujesz jest twym prawdziwym szczęściem,
i wkońcu je uwolnisz z okowów ocen i nieszczęść. Że zrozumiesz że Ci ludzie którzy Cie raz za razem wciąż ranili, to byli zwykłe głupce i ślepcy to też byli,
i że zaczniesz słuchać siebie tego co w tobie szepcze - że jesteś tutaj piękna, dobra i zasługujesz tu na szczęście. I zamiast się przejmować,
miewać te myśli głupie, ciągle z sobą walczyć i przestawać się lubieć, to mieć przeciw tej grupie - tych co cie zranili i uciekli - jedno tylko mniemanie
że ocenę ich i na swoj temat zdanie masz tu szczerze i głeboko prawdziwie wyjebane. I wtedy zagości w twojej duszy szczęście, i prawda się objawi
której nie rozumiesz jeszcze - a prawda to jest wielka - że jeśli chcesz być przez kogoś prawdziwie kochana - to musisz pokochać się pierwsza.
Piegusek *_*
5 dni temu
30 PAŹDZIERNIKA 2024
4 PAŹDZIERNIKA 2024
24 WRZEŚNIA 2024
22 WRZEŚNIA 2024
21 WRZEŚNIA 2024
7 SIERPNIA 2024
27 LIPCA 2024
Wszystkie wpisy