fuckin' perfect

Tak. Ludzie są dla siebie jak zbłąkani wędrowcy, którzy spotykają się w którymś momencie drogi i mogą rozmawiać ze sobą godzinami, tak, jakby znali się od dawna, tylko ich ścieżki akurat niespodziewanie się złączyły. Albo są też jak ulubiona melodia, której nie sposób wyrzucić z pamięci, bo i tak wraca. Ludzie są dla siebie skarbem skrytym głęboko w oceanie, takim, którego nigdy nie odkryto. A gdy do kogoś już się przywiążemy, to tak, jakby wytyczył sobie w naszej głowie i sercu swój własny, mały szlak, którego nic nie jest w stanie wymazać, drobiazgi, przelotne słowa, gesty, z pozoru nic nie znaczące elementy codzienności.. Możesz myśleć, że jesteś osobą taką, jak miliony innych, ale gdy w tych jednych oczach będziesz kimś wyjątkowym, gdy w choć jednym sercu ktoś będzie pielęgnować Twój obraz, to będzie znaczyło, że jesteś jak mała, zamieszkana planeta wśród tysiąca innych bez życia, że jesteś dla kogoś kawałkiem życia, bez którego wszystko będzie już inne niż zwykle, bo Ciebie poznał..

Lubie weekendy. Lubię nie myśleć o tym ile rzeczy trzeba zrobić do szkoły. Lubię nie przejmować się ocenami. Lubię odstresować się przy jakimś dobrym filmie i lubie wiedzieć, że jestem ważna i że na tych kilku osobach mogę polegać chociażby waliło się i paliło. Lubię zasypiać z Twoimi ostatnimi słowami i spać spokojnie z myślą, że tym razem mogę pospać 10 minut dłużej niż planowałam. Lubię gdy głos mamy budzi mnie, zamiast przeraźliwego wycia budzika. Lubię zastanawiać się czy zjeść śniadanie czy poczekać chwilę na obiad. Lubię.. Lubię te wolne dni, spokojne dni, kiedy mam małą przewagę nad rzeczywistością.

Pretty pretty please, don't you ever ever feel
Like you're less than fuckin' perfect
Pretty pretty please, if you ever ever feel like you're nothing
You're fuckin' perfect to me!

< 3

+ poza tym dostałam jedną z najwspanialszych niespodzianek.

Dziękuję, jesteście niesamowici .

; ******