Sama nie wiem dlaczego to wszystko tak strasznie boli, boli, boli, boli i niszczy całe Twoje wnętrze. Może z powodu tej pustki? Tej samotności? Tej świadomości, że ktoś Ci właśnie niszczy życie i ROBI to celowo.. A kiedyś był jedyną osobą dla nas tak na PRAWDĘ ważną. Jest mi przykro, tak strasznie jest mi przykro, że jedyne co przez ostatni czas robię to łykam łzy i za każdym razem mówię, "tym razem to już ostatni raz, to koniec, nie warto!".
Ludzi traci się czasem z rozsądku, który celowo mija się z naszą wolą. Jak ktoś rozrywa serce, to się odchodzi nie dlatego, że się chce, ale po to by zatamować krwawienie. Bo krew na odległość krzepnie znacznie szybciej chyba. Złych słów zapomnieć się nie da, ale da się zapomnieć o tym kto je wypowiedział.Ciekawe ile razy pomyślałaś o tym, ze jednak źle się stało? Ja wiele, ale zawsze wtedy przypominałam sobie i uświadamiałam, że tęsknie, nie za tą osobą, którą teraz jesteś, ale za tą którą kiedyś byłaś. Patrząc na zdjęcia, też tęsknie, za tym dobrym 'dawniej'. Nigdy nawet nie będę miała okazji, powiedzieć Ci, jak strasznie Cię nie umiem znienawidzieć, za każdą łzę coraz mocniej.
I przed chwilą przeczytałam wszystkie notki jakie tu pisałam. Kartka, po kartce..
Nie wiem czy chcę tu dalej pisać, chociaż pewnie tak, bo mam sentyment do tego photobloga.
I tak bardzo chciałabym gdzieś uciec! Byle gdzie.