Nie ma czegoś takiego jak zła pogoda, ludzie po prostu miękkną.
macie jakieś tam przypałowe z gim. :D
podsumowując 2012:udane starty, wypady i wgl. w 2013 będzie jeszcze lepiej. :)
ale także ciężej, w sobotę Kalisz, niedziela obóz. jakoś damy radę .
wczoraj także Kalisz-miting, spacery po Łódzkiej zawsze spoko, zgubienie bluzy, pojechanie do domu beze mnie i wgl . :)
jutro parktyki, potem Tureczek, załatwienie paru spraw i trening.
moje postanowienia noworoczne złamałam już z tysiąc razy :( kiedyś się w końcu wezmę za sb.
ogólnie jestem okrutna, nie dobra itp. :D ale co tam, lubię tak. xdd
na usta ciśnie się jedno wielkie jprl. :p nie będę tego komentować nawet. ;]
ślicznie jest za oknem. <3 dobranoc. :*