W dni takie jak ten, mam ochotę wyjechać...
Spakować walizki i obserwować jak znika Twój cień
Bo przeżułeś mnie i wyplułeś
Jakbym był trucizną w Twoich ustach.
Odebrałeś moje światło, osuszyłeś mnie
Ale to było wtedy a teraz jest teraz
Teraz patrz na mnie...
Siemka, jestem tu i jest cięzko naprawde ej !. ;(
Ehh... Dzien ujdzie, choć bywały lepsze, o wiele lepsze !!. Z Dainką na stopa, potem na hotelu latałem z odkurzaczem, poza tym nic konkretnego nie zrobiłem, oprucz ostrego opierdalania się, tak właśnie. Nic sie nie chce po prostu zamuła jak nie paczeć. Jestem ciągle głoodny, choć cały dzień wpierdalam, a za chwile wszystko wymiotuje w pizdu i dalej jestem głodny ;/ i tak w kółko .. wrr
Tak, ale bananowo-malinowo-truskawksoo-jagodowo-czekoladowy koktajl jest całkiem spoko, jeszcze jak go się posłodzi, warczenie do kibla mórowane !!!.
Czasu nie cofniemy .!
Smierć... przychodzi w najmniej oczekiwanym momęcie.
Bez kitu, dopiero to do mnie dociera, że go nie ma ;O
;(
ide.
24 LUTEGO 2025
4 LUTEGO 2025
28 STYCZNIA 2025
20 STYCZNIA 2025
15 STYCZNIA 2025
8 STYCZNIA 2025
30 GRUDNIA 2024
26 GRUDNIA 2024
Wszystkie wpisy