Siemka. Jestem Sobie Niewidzialna. Od pewnego czasu lubię zadawać Sobie ból. Sprawia mi to przyjemność. Wszystko zaczęło się w tamte wakacje, ale wtedy nie było tak źle. Teraz jest strasznie. Zadając Sobie ból fizyczny na jakiś czas zapominam o psychicznym. Czasem to pomaga. Nikt nie wie o tym, jedynie moja zaufana przyjaciółka K. Wszyscy myślą, że jestem najzwyklejszą, szczęśliwą dziewczyną..., o jak się mylą. Codziennie wstaję i myśle jak bardzo gówniany będzie ten dzień. Często myślę o śmierci. Bolesnej i długiej. Ale jest taka jedna malutka nadzieja, że będzie lepiej. Jest minimalna, ale istnieje. I nosi męskie imię. Ale ... to głównie przez tę nadzieję, chcę to wszystko skończyć. Jest dla mnie powodem by żyć ale dodatkowo przygnębia mnie jeszcze bardziej. To nie sensu, ale tak jest.