*Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!! ^^
Więcej pomyślunku, więcej rozwagi i pamiętać, że zostało niecałe 6 m-cy z tego 5 letniego maratonu...
...a więc w drogę!!!
A Amigo od sylwestra jeździ do kliniki po serię zastrzyków w tyłek.. jego mania przesiadywania na balkonie przy minusowych temperaturach skończyła się zapaleniem górnych dróg oddechowych, co w rezultacie doprowadziło do nastania ciszy w domu. Nasz wieczny gaduła zamilkł i widać było, że naprawdę coś mu dolega bo nawet przestał mnie atakować ;P Na szczęście już jest lepiej, dziś jedziemy po ostatnie zastrzyki i przechodzimy na tabletki :) Tylko jak wytłumaczyć kotkowi, że ma szlaban na wychodzenie na balkon? xD Oby więcej nie chorował bo zbankrutuje :O