Pozostawiam wszystko do myślenia. Sprostuję: namyślania się.
Nie wiem, czy normalne jest pisanie fotobloga o 21:42, ale to nie jest ważne.
Tym razem ,,I was broken'' i nie pytajcie dlaczego, bo dobrze wiecie. Tego słucham. Ale to nie to z tej nazwy zdjęcia.
Oj, i oczywiście to zdjęcie dedykuję A., bo ona się zastanawia co będzie robiła w walentynki xD.
Gdybym ja też miała takie problemy...
Ja 21:03:12
o, i coś ci kupię z pamiątek ze...gdzie ja jestem? ach tak, w swieradowie, więc ci kupię jakąś pamiątkę i dam ,jak do mnie przyjdziesz.
Ja 21:04:49
mam chyba trochę kieszonkowego...chyba 20 zł. haha, nie kupię sobie orzeszów o smaku papryki! xD
!agata 21:05:09
kup mi cokolwiek, ważne że od ciebie i od serca^^
!agata 21:05:26
biedna Iza :P bez orzeszków?! co ty biedactwo poczniesz!!
Ja 21:05:46
no właśnie.!
!agata 21:06:18
mamy małą tragedię: iza nie kupi sobie orzeszków. OCH NIE.!
Ja 21:07:08
widzisz, ja tu nie mogę nawet batonika zjeść.! ja tu jem dziennie jednego batonika o wadze 30 gram! xD
To się chyba zazywa żałoba. Powinno być na czarno. Oh, nie udało się >D.
I was broken. But now I'm not.
edit:error internetowy. chciałam wczoraj,ale nie wyszło. Pozdro dla urodzinowej A. ;*