Bo dzisiaj z Nimi przeżyłam CUDNY dzionek I My już wiemy o co chodzi...^^ Rozpoczeło sie od tłoku w pociągu i pewnego bardzo bardzo wysokiego pana Te dwie akcje... juz na miejscu... ahhh Zakrztuszenie sie napojem.. nie, ze ja w tej chwili śmieje sie z waszego nieszczęscia, ale to tak śmiesznie wyglądało (fota z tego wydarzenia może później) Chodzenie do sklepu trzy razy... B. był boski, a w szczegolnosci jego bielizna... Nasze "spacerki" do lasu... tez tylko My wiemy o co loto a szczególnie ten jeden, jak samochód jechał Nasz przepyszny obiadek... Mimo, że pobudka była bardzo wcześnie (czyt. 05:10 ) to było warto... szkoda, że tylko jeden dzien... no ale coz... Dziekuje Wam
awe90 Mariczka nie masz za co dziekować... to ja Ci dziekuje że z nami pojechałaś..no wiesz predzej czy pozniej musiałabym Ci wszystko pokazac...tzn wiesz chodzi o "okolice....." heheheh;D
tak tak a kolor widzidziałaś "nooooooo szare...." nie nie tych akcji było tyle że nie jestem w stanie ogarnać! ale zdecydowanie najbardziej podobała mi sie pewna rozmowa na pomoscie;D ;D :* ahhh^^^^