nienawidzę tego miejsca.
a nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej.
cholerny zaklęty krąg.
już coraz bliżej...
jeszzce tylko trochę...
nienawidzę tego miejsca.
O Boże! Łzy mi się cisną do oczu! Stworzyłeś człowieka tak biednym i opuszczonym, po cóż mu tedy przydałeś jeszcze bliźnich, którzy go okradają z tego ubóstwa, z tej odrobiny zaufania, jakie żywi ku tobie, o Boże miłości!