photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LISTOPADA 2011

Party hard

 


Chyba naprawdę powinnam mniej spać. To znaczy, JA tam wcale nie uważam, żebym sypiała jakoś specjalnie długo, ale chyba coś w tym jest, skoro wszyscy przyrównują cię do Garfielda (uparcie odmawiam sobie zauważenia, że jestem równie gruba, jak ten pomarańczowy sierściuch. No dobra, wiem też, że zupełnie jak on jestem totalnie leniwa i dostaję świra, kiedy zbliża się gwiazdka, i nie znoszę wstawać rano, ani w południe, ani, no wiecie, w ogóle, a przed urodzinami mam depresję, bo uświadamiam sobie, jaka jestem już stara). Poza tym, właśnie się obudziłam i doprawdy nie mam pojęcia, CO ZASZŁO odkąd zasnęłam. Musiało to być niesamowicie ważne, skoro z mojego pokoju zniknął Piotrek (nie żeby mnie to specjalnie martwiło, w końcu mieszka w bloku obok, a co swoją drogą jest niewiarygodnym zbiegiem okoliczności, że chcieliśmy go zaprosić na tę imprezę, mimo że nie mamy jego numeru telefonu, a Michał nie pamiętał, pod którym numerem Piotrek mieszka. Trochę mi się poplątało, ale to chyba normalne, kiedy człowiek się obudzi, a świat dookoła nadal wydaje się być na lekkim rauszu). W każdym razie, chodzi o to, że z Piotrkiem nie mieliśmy się jak skontaktować, a on i tak przyszedł. TEN TO MA NOSA DO IMPREZ, CO NIE? To chyba jakiś dar. Bo zawsze się pojawia (Piotrek, nie dar), ilekroć na horyzoncieznajduje się perspektywa biby. Mniejsza z tym. Właściwie to cała moja tyrada zmierza ku końcowi, w którym chciałabym zawrzeć moją niezdrową ciekawość. Mianowicie - skąd U NAS w domu wzięły się TRZY (w dodatku różne) KOŁPAKI???!!!?!?! Jeszcze rozumiem poprzednią akcję z lusterkiem samochodowym, ale na urodę Jej Wysokości Amidali, kołpaki to już przesada! JA się pytam poważnie: CO ZASZŁO? I dlaczego nasza kochana, wszystkowiedząca Synogarlica tego nie powstrzymała?!

Pod względem kulinarnym absolutny sukces: koreczki zniknęły w niesamowitym tempie, tort był na tyle smaczny, że ludzie chcieli brać dokładkę, a sałatka owocowa... No, cóż. Mnie tam smakuje, ale jak nie, to nie. BOŻE, ALEŻ MMNIE NIEMOŻLIWIE SUSZY! Dobrze chociaż, że zostało jeszcze trochę tego obleśnego "soku" z biedry, który smakuje podejrzanie podobnie do mojego syropu na kaszel. Dobrze też, że nie wszystkie fajki wyszły.

Acha, zdjęcie takie od czapy, bo nie mam nic innego (na razie). Btw. mam szatański plan związany z tą fotką. I mam dla Was wierszyk (niezwiązany z tą fotką), choć nie mojego autorstwa, za to autorstwa Radka, a stylizowany na sławnego poetę etopskiego, Damiana K.:

 



SŁOŃCE JEST OGROMNĄ BRZEMIENNĄ KAPIBARĄ,
SŁUCHAM ETOPSKIEGO JAZZU, TRAWMAJ PRZYŚPIESZYŁ.

 

Komentarze

thedownwardspiral hahaha dobry wierszyk ;D
29/11/2011 23:05:04
~kowal :3 Wierszyk przekozak, czekam na więcej :)
28/11/2011 11:36:17

Informacje o mandraghora


Inni zdjęcia: Book photographymagicSieweczka obrożna slaw300Nowe rozdanie samysliciel35:) nacka89cwa1473 akcentova:) nacka89cwaZ przyjaciółką nacka89cwaW poprzek elmar137. atanaMój najlepszy kumpel bluebird11