gdy budzą się gwiazdy,a księżyc jak ojciec staje obok nich
i opowiada piękne historie...
ja cicho, ukradkiem siadam w oknie i patrząc w niebo
słucham pełna zadumy...
słucham historii o szczęśliwych wyspach,
o radościach i smutkach, o Aniołach...
słucham i wiem...
to nie wyobraźnia, to nie kłamstwa, lecz szczera prawda...
bo Anioły istnieją...
czasami przynoszą nam łzy, obawy, smutek...
są też takie, które nad nami czuwają
aby kolejny nasz gest nie skrzywdził człowieka...
Anioły potrafią nas pocieszyć gdy w sercu żal...
więc i Ty uwierz dziś w Anioły,
bo one istnieją i gdy wsłuchasz się w cisze
możesz usłyszeć jak szepczą Ci do ucha...
one spełniają marzenia,
mogą prowadzić Cię za ręke, ale...
musisz w nie uwierzyć bo tylko wtedy
możesz poczuć ich obecność...
więc uwierzyłam...
i teraz idę przez życie trzymając Anioła za ręke...
on zawsze stoi przy mnie i widzi każdą chwilę w mym życiu,
bo każdą chwilą chcę się z nim dzielić...
dziękuje Bogu że mam kogoś takiego jak on...
i tylko o jedno prosze, aby nigdy ten Anioł mnie nie opuścił...
Kocham Cię Skarbie;*