Zdjęcie robione u Grzesia...
Dziś wróciłam z gór. To były trzy tygodnie melanżowania bez przerwy. Hmm... Już tęsknię... Wracam tam za tydzień :D I doczekać się już nie mogę. A 10 sierpnia już do końca jadę do Włoch. Mmmmmm czasem serio kocham to życie. To już będzie totalny lux xD Ahh... Matteo ;* Jestem wykończona po ostatniej nocy (a nie należała do spokojnych) tak więc idę spać.
Odpocznijmy