Kiedyś wierzyłam w miłość, taką jak w komediach romantycznych- kiedy to facet nie może oderwać wzroku od swojej ukochanej, tańczy z nią w deszczu na środku ulicy i inne mało realne rzeczy. Może na początku każdy związek przypomina trochę taką piękna komedie romantyczną, ale później wkrada się rutyna, przyzwyczajenie, codzienność. Niby jesteś dla kogoś ważny, ale są dla tej osoby sprawy o wiele ważniejsze, niby jesteście razem ale ty czujesz się samotna, niezrozumiana.. Myślę, że w tym wszystkim o chodzi o czas, o to by robić coś wspólnie, by pielęgnować związek, by nie było to życie obok siebie a życie razem... Czasem chciałabym cofnąć czas, postąpić inaczej, albo chociaż obejrzeć mniej komedii romantycznych by nie oczekiwać tego czego nie dostaje.... https://www.youtube.com/watch?v=9OQBDdNHmXo&ab_channel=TaylorSwiftVEVO