A więc tak;)Nazywam się Magdalena,dzień jak każdy inny;) zwykły i nic ciekawego się nie działo ,wieczorkiem jak to zwykle ...muszę powiedzieć ,ze to było w sylwestra;) a i ja to ta po lewej;) generalnie to tę noc miałam spędzać sama przed telewizorem ,wiem dziwnie to by wyglądało aby w sylwestra balować "Na białej sali" jak to mówią;P ale no cóż... Wieczorkiem zadzwoniła do mnie kumpela z propozycją czy jadę do niej na melanż,na początku długo się zastanawiałam czy jechać ,ale potem stwierdziłam czemu nie;) hehe i nie żałuję ani chwili spędzonych u Amelki bo tak właśnie ma dziewczyna na zdieciu na imię;) tak mnie poniosło ,ze nie wiedziałam o której wróciłam do domu;) Gdy wróciłam rodziców nie było;) był tylko brat Paweł z dziewczyną ,aż się zdziwiłam,że on w domu o suchym pysku jak tak mówią;) hehe on bardziej rozrywkowy...a jednak nie;) haha oko na dziś kończę;) a więc papa;) pozdrawiam;*;*