'Widziałam dzisiaj Twój głos,
nie ma nikogo jak Ty
Dlatego..
Zostań,potrzebuję Cię tu..'
Szelest liści,zimne dłonie ogrzewane Twoimi ciepłymi. Skradane pocałunki pomiędzy jednym,a drugim kasztanem. Twoje ramiona,oplatające moje. Cudowne pobudki o 4:30. Słowa wypowiedziane z Twoich ust,rozgrzewają od środka. Ogromna chęc nie wypuszczenia Ciebie z łóżka.
Wystarczy,że usłyszę 'Damy radę skarbie..'