Codziennie dowiaduję się czegoś nowego. A to,że jak nikt inny działam na niego uspokajająco. A to,że chce się ze mną ożenic i najpewniej jak tylko potrafi mówi,że będziemy mieli bliźniaki. A to,że zabiera mnie na spacer do naszego ulubionego parku,wywołuje na moich ustach ogromny uśmiech. Oczywiście jemu jest ciągle mało,dlatego wybiera zapach mojego ulubionego Adidas'a i wędrujemy do kasy. Karmimy na rynku gołębie,popijając jagodowego i czekoladowego Shake'a. Aaa na koniec bierze mnie na 'barana' i zanosi do domu. Jest szalony,żywiołowy,kochany.
Jest mój!