Mijający tydzień nie był wymarzony pod względem treningowym.Był 1 trening silowy,2x rower stacjonarny i 1x rower zwykły.Pierwszy raz w tym roku.Dodatkowo prawie codziennie bolała mnie głowa i czułam też duży lęk,bo dziadek miał szczepienie.Już jest po i czuję się dobrze.Mam nadzieję,że to się nie zmieni.19.03 druga dawka szczepienia.Pewnie też będę się denerwować. W piątek podjęłam bardzo poważną decyzję.Nie wiem czy z tego coś wyjdzie.Jeżeli tak,to napewno o tym napiszę.Jestem podeekscytowana i jednocześnie wystraszona.