Dawno się tak nie cieszyłam na urlop.Mam nadzieję,że śnieg całkowicie zniknie i pójdę na rower.Kilka miesięcy nie jeździłam i trochę mi tego brakuje. Wczoraj też poczułam tęsknotę za D,ale porozmawiałam z psycholog i poczułam się lepiej.Jakiś czas temu założyłam zeszyt z cytatami,ktore do mnie przemawiają i w kryzysach czytam i mi lepiej i tęskmota minęła.Wymyśliłam,że za każdym razem jak będzie mi brakować D,to przypomnę sobie to jak mnie traktował.