Próbowałem coś z naturalną ramką. Ale nie do końca wyszło tak jak chciałem. To także z wyjścia w plener z Marceliną.
Miałem napisać coś o Patrycji. P: Lecisz na nią :D
Mówiła, żebym napisał, że jest fajna i że ją lubię. Ł: eee...yyy... O Coma leci!(sprytna zmiana tematu)
Tylko ja nie wiem czemu kazała mi tak kłamać... P: Wiedziałam! :D
Straszne :p A czy ma racje? Sam nie wiem ;>
Dobra, ale teraz do rzeczy poważnej. Czyli kontynuujmy temat który i tak tylko Patryk czyta. Na początek odpowiedź na ostatni komentarz. Nie wspomniałem, umknęło mi - ale rzeczywiście. Jest to cholernie ważne. By pamiętać i wyciągać wnioski z tego co złe. Pomyślcie, jaki świat byłby piękny, gdyby ludzi pamiętali i uczyli się na wszystkich błędach historii. Niestety tak nie jest. Ale miejmy nadzieje, że ten chaos się nie powtórzy.
Tym samym chciałem przejść do kolejnej rzeczy. Czy takie coś, ma się szanse znowu zdarzyć w Europie? Odpowiedź jest oczywista, bo wszystkiego się trzeba spodziewać - ALE. No właśnie, ale - my Europejczycy powoli dorastamy do tego, by nie mówić jestem Polakiem, jestem Anglikiem, tylko mówić jestem Europejczykiem. Tak jak chłopach narodziła się świadomość narodowa, tak i w całej Europie kiedyś obudzi się świadomość Europejska. Czy to zlikwiduje problemy? Pewnie nie wszystkie, ale większe tak. No i przede wszystkim mówimy o dużym przedziale czasowym. Bardzo dużym - my tego nie dożyjemy bynajmniej. Nasze dzieci też nie. Dalej wole nie wróżyć. A czy kiedykolwiek możemy się spodziewać świadomości Ziemskiej? Ha... Kiedyś na pewno. O ile do tego czasu ludzkość dotrwa.
Właśnie. Bo teraz jeszcze chciałem się odwołać do jednego komentarza Patryka. "Boję się przyszłości...". Też sobie to często mówię. Bo pomimo nadziei dla ludzkości, o której wspomniałem wyżej, istnieje też wiele niebezpieczeństw. Ludzie są nieprzewidywalni. A w dobie wynalazków na porządku dziennym, jest to bynajmniej niebezpieczne. Wystarczy jeden chory człowiek, który zasieje plugawe ziarno, a wszystko co staraliśmy się zbudować, utrzymać - runie. Ale trzeba mieć nadzieje ;>
No to odejdźmy od Sabatonu...Hm... To może: