"Bywały chwile, że kochałem Ją, nienawidziłem i znów kochałem w odstępie kilku minut. Czasami gdy leżę w łóżku na wpół obudzony i myślę o Niej, zastanawiam się, czy to właśnie nie było tym, co ciągnęło mnie do niej najbardziej. To uczucie, że bycie z nią jest jak chodzenie po polu najeżonym minami, jak rozbrajanie tykającej bomby, która może wybuchnąć w każdej chwili, bez względu na moje dobre intencje i otaczających nas ludzi. Ale bycie z Nią było też jak doświadczenie pierwszego słonecznego dnia. Jak potrafiła dotknąć mnie do samego szpiku. Słowami lub ich brakiem zabijała mnie tysiące razy, a mimo to sprawiała, że czułem się żywy. Żywy i kompletny. Cały. Obecny."
A.Y. Gabryel "Kusiciel"
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3