photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 KWIETNIA 2013

dsfjna #404999

"widzisz kocha­nie... niektórzy mówią, ze trze­ba żyć te­raz­niej­szos­cia i nie og­la­dac sie za siebie. nie pat­rzec w przeszlosc.. ja bez przeszlos­ci nie umiem zyc. dla mnie przeszlosc to ty­siace wspom­nien.. wspom­nien zwiaza­nych z To­ba..
codzien­nie wra­cam mys­la­mi do tych wszys­tkich wspol­nie spedzo­nych chwil.. do tych kiedy by­las przy mnie.. do naszych roz­mow i tych glu­pich i tych nieco in­te­liget­niej­szych.. do zar­tow kto­re mi­mo ze nie zaw­sze by­ly za­baw­ne, my mialys­my od nich lzy w oczach i bo­laca szcze­ke.. do naszej sciez­ki, do Twoich te­lefo­now, do naszych wspol­nych ub­ran, do naszych wie­czor­nych spot­kan przed moim pow­ro­tem do do­mu, do naszych roz­mow jak szlam ciem­na uli­ca, a Ty mnie wspiera­las, wspo­mina­jac mi ze mgla za­bija , do naszych po­kona­nych dzien­nie ty­siecy ki­lomet­row, do naszych wyp­raw ro­wero­wych za mias­to, do "maszy­ny która ro­bi kwad­ra­ty z siana", do naszych zna­kow dym­nych.. do naszych roz­mow na bal­ko­nie, z ka­wa i pa­piero­sami.. do tych roz­mow o wszys­tkim i o niczym.. do mil­cze­nia.. do naszych lek­cji ma­tema­tyki, do wspol­nych kla­sowek do wspol­ne­go spiewa­nia, do "Uni­sex" w auto­busie ( przep­rasza­my pan­stwa bar­dzo, ale my nies­te­ty az do cen­trum), do wszys­tkiego.. nie mo­ge za­pom­niec, jak przyszlas do mnie po raz pier­wszy, weszlas do la­zien­ki i za­pyta­las gdzie mam umy­wal­ke, od­po­wie­dzialam Ci z cal­ko­wita po­waga, ze w po­koju a Ty mnie wys­mialas.. i ta Two­ja mi­na jak weszlas do po­koju, a umy­wal­ka le­zala na loz­ku.. hah bez­cenna..
wiesz, ze prze­zylys­my ra­zem wiele.. ni­by to tyl­ko te cho­ler­ne 12 miesiecy, ale ja stwier­dzam ot­warcie, ze znasz mnie le­piej niz kto­kol­wiek in­ny.. ufam Ci bar­dziej niz sa­mej so­bie. tyl­ko Ty pot­ra­filas mnie zmo­bili­zowac, to Ty pow­strzy­mywa­las mnie od roz­nych glu­pot i to Ty pot­ra­filas mnie so­lid­nie opiep­rzyc gdy zro­bilam cos cze­go nie po­win­nam, to dla Ciebie wy­lewa­lam al­ko­hol i to dla Ciebie za kaz­dym ra­zem pod­no­silam sie z dna.. spedza­lys­my ze so­ba kaz­da wol­na chwi­le, a mi­mo to nie pok­lo­cilys­my sie ani ra­zu.. i za to chce Ci podzieko­wac. za te wszys­tkie chwi­le, za to ze zmieni­las mo­je zy­cie, za to, ze dzieki To­bie sta­lam sie sil­na i przes­ta­lam sie oba­wiac co bedzie, za to ze by­las przy mnie w kaz­dej sy­tuac­ji, czy pla­kalam czy smialam sie, czy mialam prob­le­my czy tez nie. By­las. i to sie liczy. dla mnie nie mu­sisz byc ideal­na.. choc jes­tes. dla mnie mu­sisz po pros­tu byc.. jes­tes taką mo­ja drugą po­low­ka po­maran­czy.. dlacze­go po­maran­czy? bo w jab­lkach sa tyl­ko po­low­ki dam­sko-mes­kie.. ale nie o to mi chodzi.. w po­maran­czy jest wiecej ele­men­tow kto­re musza sie do siebie do­paso­wac.. ja mam mnos­two wre­bow, wy­ciec, zat­rzas­kow i zacze­pow i tyl­kow To­bie od­na­laz­lam od­po­wied­nie bol­ce, zacze­py, uchwy­ty, kto­re pa­suja ideal­nie do stworze­nia moc­nej ca­los­ci. ca­los­ci kto­ra ja na­zywam szczes­ciem..
a te­raz.. te­raz cier­pie, nie mniej niz Ty.. te­raz przez te cho­ler­ne ki­lomet­ry.. mam nadzieje, ze wy­baczysz mi kiedys, ze nie mo­ge byc przy To­bie, gdy sie cos dzieje, ze nie mo­ge byc przy To­bie gdy mnie pot­rze­bujesz, ze nie mo­ge byc kiedy jest burza, ze nie mo­ge byc kiedy Ci sie nie uk­la­da.. ze nie mo­ge po pros­tu byc.. ze nie mo­ge byc cialem. bo wiesz, ze ser­cem i mys­la­mi jes­tem zaw­sze.. zos­ta­wilas mi os­tatnio ot­warte ok­no, pa­mietasz? by­lam..
codzien­nie szu­kam naj­lep­sze­go po­mys­lu jak dos­tac sie do Pol­ski, codzienie jest in­ny, ale za­den nie jest na ty­le per­fekcyj­ny.. przep­raszam.
nie pot­ra­fie wy­razic slo­wami, ile dla mnie znaczysz, a mo­ze i na­wet nie chce.. bo­je sie, ze mo­ge nie zna­lezc od­po­wied­nich, bo mo­ga miec zbyt sla­ba war­tosc.. wiec, chce Ci tyl­ko po­wie­dziec, ze Kocham Cie po­nad zy­cie.. i od­da­labym za Ciebie wszys­tko.. mo­zesz biec w niez­na­ne, pa­mietaj, ze zaw­sze po­bieg­ne za To­ba..
. zaw­sze ser­cem. "

 

WIEM ŻE NIKT TEGO NIE PRZECZYTA ALE JA TAK CZUJĘ, TO NIE MOJE SŁOWA, TO CYTAT, NIE CHODZI O TE WSZYSTKIE RZECZY W TYM WYMIENIONE, CHODZI TYLKO O SENS, BO NIE MA CIĘ PRZY MNIE..

 

MIAŁAM JUŻ PARĘ PRZYJACIÓŁEK, TERAZ ZOSTAŁY TYLKO KOLEŻANKI A TEJ JEDNEJ JEDYNEJ ZAUFANEJ OSOBY BRAK.. PRZYKRE, ALE PRAWDZIWE, NIE MAM NIKOGO

 

elo

Informacje o lubiszkoktajltruskawkowy


Inni zdjęcia: ⁴ dvei329... przezylemsmierc1540 akcentovauroczysko elmar;) virgo123Ich Troje ...... halinamZ zaświatem .... ezekh114Daddy milionvoicesinmysoul980 tennesseelinePamiętniki z wakacji bluebird11