O sobie: Raz, dwa, trzy. Próba mikrofonu.
Przepraszam najmocniej, czy dobrze mnie słychać?
A więc...
Nie znasz?
Nie oceniaj.
Znasz-Szanuj.
Mów wprost-nie za plecami.
Plotki.. Tylko z zazdrosci..
Żal i slabe ...
Lubisz?
Ok, ale szczerze.
Ufasz?
Ciesze sie,mysle,że warto.
Masz gdzies?
Nie martw sie ja tez..!
O Sobie...
Jak To napisać?
Nie wiem - nie mam zielonego pojęcia!
Budzę się rano, patrzę przez okno I widzę ciągle to samo...
To samo szare podwórko, Te same szare budynki, ludzie... Ten sam świat wczoraj, dziś - jutro.
Codzień mijam tych samych ludzi, każdy zachowuje się tak samo, mówi,myśli, robi Te same rzeczy bez względu Na to gdzie, kiedy i między kimjest...
Mam dość monotonności życia, szarych dni... Chcę odmiany!
Trafiłaś na ten profil i czytając To, O ile w ogóle to czytasz, pewnie myślisz, że jest taki sam jak miliony innych!
Może i masz rację?
Nie wiem...
Sam nie wiem, co chcę tutaj pokazać, napisać!
Przecież i tak to, co Ja tutaj napiszę jest najmniej ważne.
Prawdziwe słowo oceny należy do ludzi, którzy otaczają mnie, Na co dzień...
Oczywiście możesz nie zgodzić się Z moim zdaniem, możesz twierdzić, Że to, co O mnie sądzą inni jest najmniej istotne...
Oczywiście, że tak! Pod warunkiem, Że ci ludzie w ogóle mnie nie znają I zupełnie nie wiedzą, co sobą reprezentuje...
Aby dowiedzieć się czegoś O kimś, trzeba Go poznać...
Na to potrzeba czasu - nie dzień, nie dwa, lecz kilka miesięcy - lat...
Bezpodstawne wytykanie wszystkich wad tego, co robimy dobrze A Co źle mija się Z celem...
Istniejąludzie, którzy zrobią wiele, aby nas poniżyć, zniszczyć - prawdziwyprzyjaciel, To ktoś, kto wie O Tobie wszystko, A mimo wszystko nadalCię lubi...
Tyle z mojej strony... :)
***
Ludzie z piekła wzięci
Szurnięci i świrnięci
Czasem niebezpieczni
Lecz momentami wcale nie tacy śmieszni
Żyją wśród nas
Otaczając świat
Dodając mu koloru lecz tego złego białego i szarego
Pozwalają wrócić do czegoś tak bardzo miłego
Robiąc z życia cos optymistycznego
Tworzą w nim cos realistycznego
I fantastycznego
Bądźmy dobrzy czerpiąc przykład z czegoś dla nas pożytecznego
Nie poddawajmy się i idźmy dalej przez życie
Depcząc uparcie koledze po jego własnym bucie!
***
Gdyby miało nie być jutra, kupiłbym 45-tkę
Naładował magazynek i zaje*** komuś portfel
Zgarnął cały hajs, jaki miał na koncie
I wyjechał nową Carrerą z salonu Porsche
Kupił dwa bilety na Majorkę albo do Meksyku
Ale wcześniej bym odjebał kilku typów
I patrząc jak pociski rozrywają im aorty
Uśmiechnął się i któremuś napluł w mordę
Hehe i walnąłbym kilka Danielsów z lodem
Ch** z prawem jazdy i ch** z tym samochodem
Śmignąłbym dwie paki po jakiejś wiejskiej drodze
Zapalił jointa, później utopił wóz w jeziorze
Może zadzwoniłbym do ciebie z budki mówiąc
Że zależy mi na tobie i jestem smutny
I mam w bagażniku kierowcę taksówki
Którą porwałem razem z nim
I stoję na dole z flaszką wódki
Wziąłbym łyka i o nic nie pytał
Pocałowałbym cię w usta, by poczuć smak życia
Wrócił się, przyłożył sobie lufę do skroni
Gdyby miało nie być jutra tak właśnie bym zrobił
I jeszcze wcześniej pobrałbym kredyt z banku
I przegrał na wyścigach konnych resztę hajsu
I do jutra byłbym martwy i kurwa przyrzekam
Chyba to zrobię, bo jutro nic mnie nie czeka
***
Wszystko się zmienia
Wszystko ucieka
Ja się nie zmienię!
Lecz ucieknę od zmian
...uciekając od życia..
Myślami odpłynę daleko..
Nikt już mnie nie znajdzie..
Bo będę w swoim świecie!
Aby do niego dotrzeć...
Trzeba mnie zrozumieć
Zrozumieć życie..
Lepiej się nie wysilajcie..
To nie jest takie łatwe..
Będę tam gdzie co dnia czeka na mnie sen
Czekam..
Bo w śnie odnajdę sens
Nim jednak odejdę pozostawię wam wskazówkę..
walczcie!
Nie powiem o co..
świat to ring...
Nie każdy wygrywa..
Czy poddać się znaczy przegrać...?
Odchodzę...
Nie poddaję się...
Uciekam gdzieś..
Szukać szczęścia ..
Szukać prawdziwego świata.