Zobaczylam to zdjecie w gazecie i od razu poznalam - Kinderdijk! Bylam i zobaczylam, jest tam naprawde pieknie! Tylko wtedy okropnie wialo i lalo, tak, ze zamiast ogladac trzeba bylo chowac sie od wiatru i deszczu... Rzeczywiscie, wyglada jak zywcem z P.Breughla =D
niestety bez polskich znakow, bo klawiatura chwilowo niemiecka.
(z aktualnej Angory)