a gdy Kudłatemu się nudzi....
Fakt, zdarza sie w szkole nudzic i to zapewnie nie tylko mi, no ale w moim przypadku jak tu sie nie nudzić na jakże zajmujących lekcjach z Ciskiem.... hahah byyyyyły motywy kiedy to w pierwszej klasie jak to sie mowilo "2 godziny przepisywania ściany..." hehe czyli po polsku mowiac przepisywanie zbędnych pierdół z rzutnika. Co się w takim momencie robi? znaczy sie co ja robie :P hehe. oczywiscie otwieram zeszyt zwykle na ostatnich stronach i maluje rozne glupoty :D czasem mądre, czasem nie.... al wkurza mnie to jak ktos pruboje przerysowac moj rysunek.... ja jeeeebie jak to mnie wpienia....
Ogólne kopiowanie zachowań, stylu, "słownictwa" jest wpieniające.... tak cięzko jest wymysleć cos samemu? tak ciezko ruszyć tym czymś co Bog dał wam zamiast mozgu? i zrobić cos twórczego??..... ehhhh.... tego i tak sie nie da zmienić.... to siedzi w łepetynie...
a co do rysunków to niedlugo (jak znajde czas i będzie mi sie chciało) zaczne je wrzucać na deviatnart.com nick: ..... eeeee..... loku1 :)
a nuciren na dziś to
Otep- God Is A Gun :D:D