Stella
Bidula, którą zgarnęliśmy z pola. Zagłodzona biegała przez parę tygodni nie zbliżając się na krok do nikogo. Po wielu próbach, udało się to nam a teraz nasza owca jest jednym z najbardziej wiernych i oddanych pupili w domu.
Razem z Burym miała dwójkę dzieci, które wychowała i oddała w dobre ręce innym rodzinom.
Teraz razem z resztą cieszy się przymrozkami...bo już niedługo nadejdzie słońce i znowu będzie taaaak gorąco!