Najpiękniejsza śmierć?

Spytana o najpiękniejszą śmierć zawsze odpowiem, że najpiękniej jest oddać życie za kogoś, kogo się kocha.

Dzisiaj w szkole-zwyczajnie. Wiem nad czym muszę pracować :| No i teraz pozostaje zacząć się uczyć.

I .. problemy rodzinne powracają-witaj w piekle! Ha! Jak ja tego nie znoszę! Ale trzeba się przyzwyczaić, że już nigdy nie będzie tak, jak było. :( Troszkę smutno, zapowiada się kilka znaczących zmian w moim życiu a przyjaciele coś ostatnio nie mają czasu. Jutro Kasia ma urodziny, w sobotę będzie impreza z tej okazji. Będę tam, dla Ciebie, Kasiu. Chociaż nie mam ochoty ani siły-przyjaźń polega na poświęceniach-ZAPAMIĘTAĆ!

No i dzieki, że ze mną dzisiaj zostałaś! :] Zaraz było weselej :D

Natt-nie gniewaj się na mnie, że ostatnio nie rozmawiamy, nie ma sensu się wściekać na kogoś tak podłego i egoistycznego jak ja :)

Myśli i przemyślenia w jednej małej głowie. Gdzie one się mieszczą!? Nie wiem, ale chyba nie potrafię dłużej milczeć. Najchętniej nakrzyczałabym na los.

Może dzisiaj na chwilkę od tego ucieknę? 

Proponowali mi znakomite rozwiązanie wszystkich w życiu problemów. Odmówiłam-po raz kolejny. Jestem z tego dumna.

I będę rysować znaki antynarkotykowe. Bo tak.