>
Praca mnie drenuje.
Jest nas pięć żuczków i tylko ja miałam urlop w czerwcu, reszta od sierpnia do końca września. Zastępstwa, natłok niespodziewanych obowiązków, zaplanowane cztery szkolenia do przeprowadzenia i voila, padam na pysk.
Ale znajduję czas dla tych, na których mi zależy. Byłam na Mazurach (18hg w podróży, nienawidzę wykluczenia komuniakcyjnego Polski B), pojechałam na obronę doktoratu R., a w niedzielę idziemy na Obecność (M. mówi, że muszę obejrzeć poprzednie -.- taaaa, ja ledwie na tym wysiedzę i to dlatego, że to mężowskie urodziny). I zaliczyłam Kroniki sąsiedzkie Jadowskiej.
Byłoby łatwiej, gdybym się ciągle nie zastanawiała, co u niej.
https://www.youtube.com/watch?v=r5D9msWXSSo&list=RDr5D9msWXSSo&start_radio=1
I called you everyday straight for a year
And then I just stopped
Cause I got used to it
I learned to live without you in my life
And then I grew up
Now I'm doing fine
svartig4ldur
Dlatego trzeba się zaopatrzyć w samochód xD Wtedy można stać w korkach xD Ale przynajmniej nikt nie śmierdzi. Znaczy... zazwyczaj nikt nie śmierdzi xD
lilina
Moje kolano nie służy trasom za kółkiem- już nawet rozważałam wynajem na którąś z tych podróży. Ale zawsze, ale to kurde zawsze się trafi, że w dzień mojego dyżuru Mateusz jest w robocie xD
svartig4ldur
Jest na to proste rozwiązanie xD Tempomat xD Jak jedziesz po trasie to ustawiasz sobie prędkość i jedziesz. Jak jeszcze trafisz aktywny to w ogóle się nie martwisz bo samochód sam sobie zwolni xD6 dni temu
3 LISTOPADA 2025
22 PAŹDZIERNIKA 2025
18 PAŹDZIERNIKA 2025
8 PAŹDZIERNIKA 2025
7 PAŹDZIERNIKA 2025
2 PAŹDZIERNIKA 2025
20 WRZEŚNIA 2025
Wszystkie wpisy