Nie,nie wróciłam.
Narysowałam to pare godzin temu...Z 2 zdjęć.
Chciałam tylko rzec,ze Lightium powróci...A z nim NASZE losy...
Ponieważ nie wybieramy sobie koni.Nie ma czegoś takiego,że powiem "kocham" do konia takiego a nie innego,bo go sobie wybrałam bo ma "fajne" czy tam "sweet" oczy i czy się na nim superowo jeździ.
Lightium wróci...na wiosne?
Kto wie?
Tak czy siak znikam,bo nie jestem tu potrzebna.
Cya.
:)
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.