Nora ^^
Bardzo proszę o przeczytanie :
Mam pytanie odnośnie galopu na koniu zimnokrwistym pod siodłem.Otóż spotykałam się z różnymi opiniami na ten temat.Otóż być może w tą niedzielę mam 5% szansy,że wsiądę na Norkę.Czy galop pod siodłem może być dla niej szkodliwy?Czy może ona dostać kolki?Nora skończyła w tym roku 13;została ujeżdżona specjalnie do bryczki,pod siodłem reaguje głównie na głos,wodze i lekkie puknięcia bata;klacz chodziła parę razy pod siodłem;ja jestem pierwszą osobą,która jeździ rekreacyjnie i zamierzam nauczyć ją chociaż po części reagowania na dosiad,wiem,że to z lekka granica możliwości,ponieważ ona nie jest młodym koniem,lecz ona naprawde potrafi!!;Nora przeszła na emeryturę,nie pracuje ciężko - czasem ciągnie bryczkę;ma już 10 źrebaka i podobno ma kolejnego w brzuchu (nie wiem dokładnie,na pewno jest w pierwszych miesiącach,jeśli już ).To chyba wszystko,co mogę o niej powiedzieć.Czy galop może zrobić krzywdę płodowi?Proszę o wszelkie rady i opinie.
I mówię od razu - nie chcę na siłę uczyć jej galopu,ani wszystkiego;szanuję to,że wujek Moniki ma do mnie zaufanie i pozwala mi SAMEJ jeździć na klaczy,a ja NIE CHCĘ tego zaufania zniszczyć.Nie jeżdżę na niej,żeby szaleć bóg wie jak po wsi,mi naprawdę wystarczy przejażdżka stępem i trochę kłusiku.Może nie jeżdżę super duper świetnie,ale podziwiam zdolności Nory.
Samopoczucie ciut lepiej...
"Potrafię znieść głupotę,
ale nie ludzi,
którzy są z tego dumni."
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.