Draczko kochana,
Czy pamiętasz tamte dni?Nic nas nie łączyło,nic...Jednak w ten dzień,tak w ten...Poszłam do Ciebie,do Twojego domku,do Twojego boksu...Zobaczyłam Cię - spałaś...Spałaś prawdziwym końskim snem...Wtedy...Ten spokój...Opanował me serce...Łzy popłynęły mi z oczu.Nigdy nie myślałam,że tak będę tęsknić za koniem,na którym nawet nie jeździłam i nic nie robiłam.Wiedziałam,że już Ciebie nie będzie,że już nie będzie naszego pięknego,starego siwka,który jeszcze niedawno jeździł w sekcji i budził takie wrażenie...Później obudziłaś się,spojrzałaś na mnie z takim spokojem i kiwnęłaś głową.Zrozumiałam.Wybiegłam...Potem...taaa...W ten dzień....W moje urodziny...Odeszłaś...Pamiętam tamte słowa...Konie rżały,żegnały się z Tobą...Tłum się zebrał...Już Cię nie zobaczyłam...Odeszłaś,razem z Trefną - Twoją przyjaciółką...Którą uwielbiałam...Chociaż nie wiem,gdzie dokładnie jesteś,wiem,że tam jest Ci dobrze,w Twoim nowym domu...Tęsknię za Tobą...Teraz siedzę tak w swoim pokoju i oglądam zdjęcia,Twoje i Twojej przyjaciółki...Tęsknię....
Dziękuję i przepraszam...
"To niepowstrzymane łzy,
Nigdy niespełnione sny,
Słowa,których było brak,
Dziś do siebie mam żal...
Wciąż tłumiony w sobie krzyk,
Bół,co zadrął we mnie ktwił,
Strach przed tym,co piękne jest,
Dziś zapomnieć już chcę..."
Ps. Zaszło minimalne nieporozumienie...Nie smućcie się,Draka i Trefna żyją,one tylko odszedły do nowego domu... ^^"
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.