cześć! jeśli ktoś ze dwa lata temu by mi powiedział, że obecnie będę włączać kompa raz/dwa na miesiąc to bym go wyśmiała... cóż, teraz mogę wymiać siebie xD samej mi się w to wierzyć nie chcę, ale widzę po częstotliwości dodawania zdjęć przeze mnie, że to się dzieje :o fakt, że sporo takich rzeczy (okołokompowych? xD) teraz ogarniam w telefonie (jak większość społeczeństwa), tym bardziej przy małym dziecku to jest mega wygodne. z drugiej strony siedzenie przy kompie jest dla mnie taką odskocznią- oczywiście mówię tutaj o takim wieczornym siedzeniu- dziecko śpi, herbatka, piżamka, muzyczka :3 z reguły bierze mnie wtedy na wspominki czasów liceum- nie wiem czemu, ale wtedy chyba najwięcej czasu spędzałam przed ekranem monitora. fajnie było :D teraz też jest, ale inaczej. taka kolej rzeczy. w ogóle dzisiaj stwierdziłam, że ubieram się jak łachman :'D w sumie zawsze tak było w mniejszym, bądź większym stopniu- bo ja zawsze cenię sobie wygodę bardziej, niż odpowiedni dobór outfitu :D ale teraz jak zaczęłam zawozić dziecko do żłobka i mijam się z innymi mamuśkami, to stwierdzam, że przy nich wyglądam jak jakiś gimbus (oczywiście taki sprzed 10 lat, bo te obecnie to ubierają się modniej i "doroślej" ode mnie xD). w sumie nie przeszkadza mi to aż tak bardzo, ale czasami fajnie by było się ubrać jak matka (nie madka) z prawdziwego zdarzenia. pomyślę nad tym :D

P.S. do pracki chodzę (a raczej jeżdżę póki co) jak widać na zdjęciu :D jest dobrze!