mój skarbek.
przytulony do
mojej fanty.
w moim łóżku.
miałbyć nudny tydzień, ale nie zapowiada się aż tak źle.
jutro oglądać Dianę z Lilą i Zuzią.
potem na jakies zakupy się wybiorę. [ dziadkowi odbiło. dał 500 zł mi na zakupy. ot tak. bez powodu. hmm. ]
w sobotę koncert dody. ach och ech. wspaniale. zawsze o tym marzyłam. :P
a w poniedziałek zielona. <3
a ja słucham uhn tiss uhn tiss uhn tiss.
omh... i przypominają mi się beznadziejne "dyskoteki" z podstawówki.
tak na wspomnienia.
nie bójcie się. zaraz wyłączę. ^^"
buzi